W minionym tygodniu więcej km przejechałam na rowerze niż przebiegłam, w lipcu… też więcej. W tym roku – to już łatwo się domyślić. Więcej kilometrów na dwóch kółkach, bo rower daje mi więcej możliwości. Dalej pojadę i zajmie mi to mniej czasu. A w dodatku, ostatnio to także mój środek transportu. Im dalej jadę, tym większe mam oczekiwania! Szukam ciekawych tras rowerowych, dróg z widokami, atrakcji, do których dojadę na dwóch kółkach. 

Podróże bliskie i bliższe!

W czasie pandemii odkryłam Dolinę Gościnną, a ostatni rok to poznawanie okolicy na dwóch kółkach. To zaspokaja jedną z moich głównych potrzeb – odkrywania nowych miejsc, oglądania nowych widoków, włóczenia się bez dalekich podróży. 

Szlak, las, rower

Już rok temu odkryłam, a wiosną tego roku ucieszyłam się, że trasa wzdłuż rzeki Biała w Bielsku-Białej i potoku Białka w Bystrej została uporządkowana i oznakowana. Można nie tylko skorzystać w punktu odpoczynkowego i punktu edukacji ekologicznej, ale także poznać mieszkańców tej okolicy – między innymi smoki w rozmiarze XS.

Dla mnie to trasa rowerowa, ale można też spacerować i biegać. Świetne miejsce do aktywności i spędzania wolnego czasu, tak blisko miejsca, gdzie mieszkam. 

Trasa edukacji ekologicznej

Zapraszam na wycieczkę z Bielska-Białej do Bystrej. Odwiedzimy także Lasek Wilkowicki. Blisko miasta, a jednak można się cieszyć dziką przyrodą. 

Start: dzika kwietna łąka w Bielsku-Białej na skrzyżowaniu ulic Andersa i Partyzantów.

Skoro mam podziwiać dziką przyrodę w mieście to mogę zacząć tutaj. Skrzyżowanie dwóch ruchliwych ulic i morze dzikich kwiatów! Uwielbiam 🙂

Ścieżka rowerowa wzdłuż rzeki Biała wyprowadza z miasta. Początkowo towarzyszą mi czerwone znaki trasy rowerowej (to tak zwana CYKLOMAGISTRALA – jadąc dalej dojedziesz aż do Glinki i polsko-słowackiej granicy i jeszcze dalej jak się rozkręcisz). Czerwony szlak w lewo, a ja w prawo przez mostek na Białej, w pobliżu Starej Szmergielni. Tutaj przejeżdżam na drugą stronę i jestem na ścieżce edukacji ekologicznej. 

Edukacja ekologiczna w czasie aktywności

Pierwsze zdziwienie już za mną. Tereny wokół rzeki zostały uporządkowane, posprzątane i oczyszczone z inwazyjnych roślin. Droga na tym odcinku, aż do Wilkowic jest szutrowa i sprzyja odpoczynkowi także w upalne dni. 

I zamiast się spieszyć, warto zatrzymywać się przy kolejnych tablicach informacyjnych i poznawać tutejszych mieszkańców. Dzikich, oczywiście. 

Trasa, ścieżka, rower, las

Kilkadziesiąt gatunków ptaków, w tym 2 szczególnie cenne – gąsiorek i zimorodek, sześć gatunków płazów, ale także ważki – to te smoki w rozmiarze XS – i sarny. Te ostatnie spotykałam tu rok wcześniej, czyli wcześnie rano podczas pierwszych rowerowych wyjazdów. Warto tu przyjść lub przyjechać wiosną, gdy kwitną zawilce, przebiśniegi (a dokładnie śnieżyczka przebiśnieg) i gdy pachnie czosnkiem niedźwiedzim. 

Centrum edukacji ekologicznej

Kilometr za mostkiem kolejny pretekst, żeby się zatrzymać!

To jest miejsce, gdzie można schować się w upalny dzień – centrum edukacji ekologicznej. Pod rozłożystym drzewem można siedzieć albo leżeć, pisać albo czytać. Są ławki i altana. Są domy dla owadów. Są ślady dzikich mieszkańców – dzika, jelenia czy rysia. W pogodne dni nie jest tu pusto. 

Dwieście metrów dalej przejazd przez most i trasa skręca w lewo. Ale w prawo – już nie ścieżką edukacyjną dojedziesz do parku, urzędu gminy i boiska w Wilkowicach. Jeszcze rok temu stał tu Burger wóz i można było przyjechać na kolację. Niestety zmienił w tym sezonie adres. 

Więc jednak w lewo, wokół ronda i w kierunku stacji kolejowej Wilkowice-Bystra. I znowu – pojedziesz prosto – dojedziesz nad Jezioro Żywieckie, ale wypatrując zielonych tablic przejedziesz nad ekspresówką do Żywca. Najpierw drogą, a później przez las (tu pojawia się żółte oznakowanie pieszego szlaku). Jeśli wypatrzysz ścieżkę w lewo to można nią dojechać do Wilkowickiego Lasku. 

Las, potok, mostek

Taki niepozorny, a taki urokliwy!

Lasek Wilkowicki to kolejny dowód, że daleko szukać nie trzeba. W 2016 roku otwarty tu ścieżkę przyrodniczo-dydaktyczną z dziesięcioma przystankami. Wiosną biało tu od zawilców! Ścieżka ma 1 kilometr, ale jeśli chcesz zapoznać się ze wszystkimi informacjami na tablicach to zarezerwuj sobie czas na spokojny spacer!

Ścieżka poświęcona jest zróżnicowaniu florystycznemu podgórskich zbiorowisk roślinnych. Mieszkańcy i turyści mogą spędzać tutaj czas poznając różne typy siedliskowe lasów. Las łęgowy na rozlewiskach nad potokiem Mesznianka okazał się siedliskiem przyrodniczym o znaczeniu europejskim. Można tu spotkać rośliny chronione m.in: ciemiężycę zieloną, goryczkę trojeściową, pióropusznika strusiego. Na wyróżnienie zasługuje rzadko spotykane liczydło górskie. Lasek jest także miejscem rozrodu chronionych gatunków płazów i siedliskiem gatunków chronionych roślin.

Więcej informacji na temat Lasku Wilkowickiego na stronie Lasów Państwowych. 

Powrót do Bielska-Białej

Jeśli chcesz uniknąć ruchliwych dróg i samochodów to najlepiej wracać tą samą drogą. Ale możesz też odwiedzić pobliską Bystrą, usiąść na ławce obok Juliana Fałata, odwiedzić poświęcone mu muzeum a później podjechać aż do szlabanu skąd zielonym szlakiem przez Kołowrót można dojść na Klimczok. Dla miłośników wiatru we włosach (nawet z kaskiem na głowie) zjazd ulicą Juliana Fałata to kilka kilometrów jazdy bez pedałowania. 

Rowerzystka, Bystra, Julian Fałat